No i udało się zrobić motor na czas i dojechać do Częstochowy... Po drodze było parę usterek m. in. kondensator i łożyska w przednim kole .... na samym zlocie przełożyłem 3 zapłony po kolei aby w końcu się kapnąć że przewód WN jest przerwany ;-/ --> straciłem przez tą naprawę dużo czasu na zlocie.... Podsumowując- było naprawdę fajnie poznałem wielu nowych ludzi... szczególne pozdrowienia dla:
-Wojtka od Ogara
-Michała od Rieju
-Fabiana od motorynki
- Wszystkich innych co pomagali mi naprawiać xD
- Grupie motorowerów z Rudnika
- Grupie motorowerów z Wielunia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz